środa, 6 lutego 2013

Jeszcze kilka słów ode mnie, czyli taśma nadal pracuje.

W sumie jak już dodajemy to ja też mam kilka słów od siebie. W przeciwieństwie do Agaty ja interesuję się polityką i to nawet bardzo (chociaż przez pobyt za granicą od kilku dni nie oglądałam wiadomości), także też chciałabym się ustosunkować do całej sprawy z panią posłanką Grodzką, nagonki na transseksualistów, homoseksualistów i innych odmiennych niż my ludzi. Ogólnie rzecz ujmując sytuacja jest na prawdę żenująca, bo co to za demokracją, w której ludzie nie mogą żyć szczęśliwie i tak jak chcą? Kogo to obchodzi czy ktoś lubi sypiać z kobietami albo mężczyznami, to tak jakby dyskryminować kogoś przez to, że wszyscy lubią rosół a on pomidorową. Jeśli ktoś chce korzystać z dorobku techniki i zmienić płeć, to tak naprawdę co nam do tego? Jak babki z telewizji wstrzykują sobie botoks, albo robią nowe cycki, to nikt się nie czepia, że jest to ingerencja w odgórny porządek, w to jacy się urodziliśmy, ale już zmiana płci jest sprawą oburzającą. Idąc tym tokiem myślenia, można dojść do wniosku, że nie powinniśmy leczyć się antybiotykami, ani nawet innymi lekami, bo to też ingerencja w naturę, a przecież to chore... Ważne jest to, jak napisała Agata, jakim jesteś człowiekiem, a nie czy zmieniłeś/aś płeć, jesteś homoseksualistą/tką, czy masz inny kolor  skóry. Przykro mi czytać komentarze, że tacy ludzie nie zasługują na szacunek, albo że są gorsi, czy nienormalni. Tak naprawdę to wstydzić powinni się ci, którzy te komentarze piszą, bo to oni pokazują swój brak tolerancji, taktu, czy zdolności empatii, a nawet racjonalnego myślenia. Bo ci, którzy anonimowo wypisują takie wyzwiska, myślą że są normalnymi, zdrowymi ludźmi, a nie zastanawiają się jak czują się osoby o których ten komentarz tak naprawdę jest. Zastanawiam się, jak można tak swobodnie obrażać innych, nie mieć skrupułów i uważać się przy tym za dobrych ludzi. To bardzo smutne w gruncie rzeczy. Ogólnie to myślę, że potrzeba nam Polakom jeszcze  dużo czasu na nauczenie się tolerancji, bo myślimy że jest to coś nowego, co wymyślone zostało kilka lat temu. A przecież to nie jest rzecz nowa, tylko że zawsze pozostawała w ukryciu, a nawet karano za nią śmiercią (mówię tu akurat o homoseksualizmie, bo tego jestem pewna), tylko że w tych samych czasach karano też śmiercią za nowatorskie odkrycia, chociażby za to, że twierdziło się, iż Ziemia obraca się wokół Słońca. Dziś teoretycznie jesteśmy świadomym, światłym społeczeństwem, więc pora przejść do porządku dziennego nie tylko z fizyką, ale także z preferencjami seksualnymi innych i innymi odstępstwami od normy. Niestety spora ilość osób jeszcze tego nie rozumie. Uważam, że każdy ma prawo do wolności i do możliwości normalnego życia. Wyobrażacie sobie, że jesteście z kimś bardzo blisko, jemu się coś staje i nie możecie nawet w szpitalu dowiedzieć się co mu się stało, ponieważ nie jesteście rodziną? W przypadku par homoseksualnych tak jest i moim zdaniem, to powinno się zmienić. Radzę paru osobom pomyśleć o swojej łatwości wydawania opinii, bo nie wyobrażamy sobie jak to jest żyć bez praw i na każdym kroku słuchać obraźliwych bzdur od ludzi, którzy nie mają nic lepszego do roboty niż zajmowanie się życiem innych. Ogólnie to wiem, że brzmi to umoralniająco i w ogólne słabo, ale nie potrafię napisać tego inaczej. Nie zawsze jestem wredną suką, nienawidzę tylko głupoty, ignorancji i bezmyślności. :)
No i w sumie skoro Agata zaczęła już ten temat a mianowicie walentynki, to nie mam nic więcej do powiedzenia, mogę się tylko podpisać pod tym co ona napisała. Nie cierpię tej wszech obecnej komercji, atakujących mnie z każdej strony serduszek i w ogóle całej tej akcji, która dla mnie nosi tytuł: rzygam tęczą, że o ja pierdolę... Serio osoby samotne wpadają w zły nastrój i możecie mnie nazwać zgorzkniałą jędzą, ale na prawdę nie mam ochoty oglądać całej tej szopki w stylu pokażmy innym jak bardzo się kochamy, może nam uwierzą. To tyle ode mnie w tym kontekście. 
Ogólnie dziś spędziłyśmy dużo czasu na wymyślenie dla mnie jakiegoś tematu, na który chciałabym pisać, jednak zabrakło nam kreatywności. Otaczająca rzeczywistość jest dość przygnębiająca, więc nie mam ochoty uzewnętrzniać się przed wami. Z resztą nic mega ciekawego się u mnie ostatnio nie wydarzyło, więc nie bardzo mam się czym dzielić. Ogólnie to wczorajszy, a w sumie już przedwczorajszy dzień spędziłam w podróży i muszę wyznać że siedzenie przez kilka godzin na dupie boli. Najlepszy tekst dzisiejszego dnia:
M: Ale jestem gruba na tym zdjęciu!!!! :(
A: Sama jesteś gruba! 
High5.
 Także ten, dobrze jest mieć kogoś kto cię wspiera co nie?? :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz