czwartek, 7 lutego 2013

Tłusty czwartek i aeśięnawpierdalałam


Ogólnie to się dziś tak obżarłam, że w ogóle bez komentarza, będę gruba i wgl. Ale w sumie i tak jestem less atractive on the world, także pozostało mi się tylko pociąć w czeluści mojej ciasnej łazienki. Czeka mnie siedzenie z dupą na fotelu i rozkminianie, który psychol namalował "Pacownię artysty", a który "Pokój artysty", ogólnie to lubię sobie nowe ciekawostki poznawać, ale ogrom materiału mnie przeraża. Brejs jorselfs, esej na 6 stron is coming, życzcie mi powodzenia. Już od wtorku Olsztyn i olimpiada z historii sztuki. Dla oderwania mnie od książek planujemy z Agatą wieczór z jej nową planszówką, także obszerna relacja + zdjęcia już niedługo. :D
Pozdrawia was M.

3 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o moje "rekordy w jedzeniu pączków" - to w tym roku zostały ewidentnie pobite. Aż 12 zjedzonych, pompowanych chemią słodkości. :)

    BTW... Powodzenia na olimpiadzie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasza reakcja na pierwszy komentarz na tym blogu:
    Agata:AAAAAAAA
    MAMY
    KOMENTARZ

    Martyna:coooo??????

    A:KOMENTARZ KURWA
    AAAAAAAA

    M.O JA PIERDOLE
    AŻ SIĘ KURWA BOJĘ

    A:YAAAAAAAAY!!!!
    TY MASZ KOMENTARZ
    BITCH

    M:HAHAHHAHAHA

    Ogólnie reakcja ta obrazuje nasze zaangażowanie w prowadzenie bloga, a także nasz niedorozwój umysłowy, oraz oczywiście niepoprawną wulgarność. :)
    A tak btw dzięki za powodzenia i jestem pod wrażeniem ilości pączków, ale chuda jesteś to się nie masz czym przejmować. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha, reakcja bardzo prawidłowa. ;)

    OdpowiedzUsuń