środa, 6 lutego 2013

Dodajemy posty taśmowo.

Reality is a bitch.
Nie piszemy nic przez okrągły miesiąc - a jak już któraś coś doda, to nie może przestać.

   6 lutego spędziłyśmy na byciu wrednymi sukami, bowiem nie widziałyśmy się ponad tydzień i trzeba było nadrobić zaległości. A nuż stałybyśmy się miłe - tego wszechświat by nie zniósł. Radość przywiozła mi żelki z Niemców, więc zostały skonsumowane razem z drożdżówkami(jutro tłusty czwartek! A ja schudłam! O nie!), po czym parodiowałyśmy wszystkich hipsterów i plastiki(wiecie, blachary, dziunie... mówią różnie - zależnie od regionu), robiąc sweet focie przed lustrem itd. Zaowocowało to wstawieniem naszych obleśnych mord na bloga aby każdy mógł je podziwiać. Może dostaniemy przynajmniej komentarz z wyzwiskami. Ej, to by było coś!
 
Here you go: our photo! You can laugh, masturbate or do whatever you wanna do with it. Enjoy


Agata nie bardzo przejmuje się swoim zacieszem. Tak zazwyczaj wygląda. Przyjmuje głupotę ludzką z uśmiechem. I idealnie naśladuje gatunek Zrobię-sobie-fotę-przed-lustrem-bo-to-jest-takie-zajebiste.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz